– Rozchorowałem się. Na komisji lekarskiej stwierdzono niezdolność do pracy.
Boję się, że mój pracodawca mnie zwolni.
Czy mogę tego uniknąć?
Tak, jest taka możliwość.
Są dwie* okoliczności, które można i warto uzmysłowić naszemu pracodawcy.
1. To finansowe wsparcie, jakie pracodawca może uzyskać ze środków publicznych, celem kontynuacji naszego zatrudnienia.
Pracodawca może uzyskać dofinansowanie nawet do wysokości dwudziestokrotności przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Dotyczyć ono może m.in.
– koniecznej adaptacji pomieszczeń,
– zakupu niezbędnych urządzeń,
– a nawet obejmować częściowy zwrot miesięcznych kosztów zatrudnienia zarówno osoby niepełnosprawnej, jak i osoby, która będzie jej w pracy pomagać w tych czynnościach, których ze względu na swą niepełnosprawność pracownik nie będzie w stanie wykonać samodzielnie.
2. To obowiązek pracodawcy, w stosunku do osoby zatrudnionej (czyli odpowiednie działania trzeba podejmować zanim nas zwolnią), która w wyniku wypadku przy pracy lub choroby zawodowej utraciła zdolność do pracy na dotychczasowym stanowisku – do wydzielenia lub zorganizowania odpowiedniego stanowiska pracy z podstawowym zapleczem socjalnym.
Koniecznie w tym przypadku należy zgłosić gotowość przystąpienia do pracy. – Najpóźniej w ciągu miesiąca od uznania pracownika za osobę niepełnosprawną.
Uwaga. Orzeczenia lekarzy orzeczników ZUS o niezdolności do pracy są traktowane na równi z orzeczeniem o odpowiednim stopniu niepełnosprawności. Zawsze jednak warto stawić się na drugą komisję celem uzyskania orzeczenia o niepełnosprawności, gdyż daje ono inne uprawnienia, niż orzeczenie o niezdolności do pracy.
* Przypisek do liczby „dwie” – okoliczności, o których dobrze wiedzieć i pamiętać w takiej sytuacji, jest naturalnie więcej, niż dwie, a i te, które wymieniłam, w każdym przypadku wymagają indywidualnej analizy. Uważam jednak, ze dobrze jest nie pominąć tych obu stron medalu; tj. i – obowiązku, jaki może ciążyć na pracodawcy, i – pomocy de minimis, która może mu zostać udzielona.